Ostatnio moje dziecię każde ciasto nazywa babką, bo tak mu smakują właśnie te słodkie wypieki.
A że znowu była okazja na wyjście z gości to trzeba było zadbać o coś dla malucha, żeby miał po co sięgać ze stołu.
Babki drożdżowe to dla mnie szybki wypiek, bo najdłuższą robotę, czyli wyrastanie robią same drożdże a ja w tym czasie robię śniadanie czy inne rzeczy w kuchni i w domu.
No i zdecydowanie nie jestem kucharką od miarki. Większość moich dań to wrzucanki wymyślanki bez przepisu, zatem dostosuj się do jednej rady dotyczącej konsystencji:
Ciasto ma się jeszcze lać z miski, ale leniwie.
Zdjęcie zrobiłam niestety już po skonsumowaniu większości, bo czasu przed imprezką na takie zabawy zabrakło. A potem, jak wiadomo, samej babki;) Hihi.
Babka drożdżowa marchewkowo-czekoladowa z makiem
50 g drożdży (lub 7 g suchych)
pół szkl. soku marchewkowego
sok z połowy pomarańczy
cukier waniliowy (eko, z prawdziwą wanilią i cukrem trzcinowym)
500 g mąki - tym razem u mnie pszenna tortowa
łyżka maku niebieskiego niemielonego
łyżka kakao
3-5 łyżek oleju rzepakowego lub innego wg uznania.
cukier do smaku- jak dla dzieci to mniej, dla tradycjonalistów 3/4 szkl.
Wykonanie:
Drożdże świeże rozrobić w wodzie- (około 100ml) z odrobiną słodu i mąki i odstawić do wyrośnięcia. Przy suchych drożdżach pomijamy ten etap bo drożdże wrzucamy bezpośrednio do mąki i mieszamy z innymi składnikami.
Mąkę wsypać do miski, dodać mak i cukier waniliowy i wymieszać. Posłodzić, wymieszać i dodać rozrobione drożdże, sok marchewkowy i pomarańczowy.
Dodać olej ( u mnie na oko) i energicznie mieszać pompując w ciasto dużo powietrza od spodu.
Dodawać pomalutku wodę- resztę tego co zostało z rozrobienia tak, aby ciasto jeszcze się lało ale było na granicy już z takim do wałkowania.
Podzielić ciasto na pół i do 1 części w innej misce dodać kakao i trochę wody dla równowagi i wymieszać.
Poczekać aż wyrosną około 15-30 min (zależy od drożdży, temp. i tego jak się mieszało).
Wlać do foremki najpierw kakaowe, potem jasne i jeszcze chwilkę niech sobie ciasto ruszy. Można oczywiście zmienić kolejność kolorów, lub jeszcze bardziej pokombinować.
Wstawić do rozgrzanego na 170-180 st piekarnika. Piec na dolnej półce ok. 35-40 min. (Czytaj szykujesz dzieci i siebie do wyjścia a ciasto piecze się tak długo aż Ci się przypomni, że się piecze i już musisz wyjść).
Smacznego!
A że znowu była okazja na wyjście z gości to trzeba było zadbać o coś dla malucha, żeby miał po co sięgać ze stołu.
Babki drożdżowe to dla mnie szybki wypiek, bo najdłuższą robotę, czyli wyrastanie robią same drożdże a ja w tym czasie robię śniadanie czy inne rzeczy w kuchni i w domu.
No i zdecydowanie nie jestem kucharką od miarki. Większość moich dań to wrzucanki wymyślanki bez przepisu, zatem dostosuj się do jednej rady dotyczącej konsystencji:
Ciasto ma się jeszcze lać z miski, ale leniwie.
Zdjęcie zrobiłam niestety już po skonsumowaniu większości, bo czasu przed imprezką na takie zabawy zabrakło. A potem, jak wiadomo, samej babki;) Hihi.
Babka drożdżowa marchewkowo-czekoladowa z makiem
50 g drożdży (lub 7 g suchych)
pół szkl. soku marchewkowego
sok z połowy pomarańczy
cukier waniliowy (eko, z prawdziwą wanilią i cukrem trzcinowym)
500 g mąki - tym razem u mnie pszenna tortowa
łyżka maku niebieskiego niemielonego
łyżka kakao
3-5 łyżek oleju rzepakowego lub innego wg uznania.
cukier do smaku- jak dla dzieci to mniej, dla tradycjonalistów 3/4 szkl.
ja dałam trochę cukru trzcinowego, trochę miodu i trochę syropu z agawy.
No i woda. Około szklanki, ale zależy od mąki, ilości maku i tego ile się wleje tłuszczu.
Wykonanie:
Drożdże świeże rozrobić w wodzie- (około 100ml) z odrobiną słodu i mąki i odstawić do wyrośnięcia. Przy suchych drożdżach pomijamy ten etap bo drożdże wrzucamy bezpośrednio do mąki i mieszamy z innymi składnikami.
Mąkę wsypać do miski, dodać mak i cukier waniliowy i wymieszać. Posłodzić, wymieszać i dodać rozrobione drożdże, sok marchewkowy i pomarańczowy.
Dodać olej ( u mnie na oko) i energicznie mieszać pompując w ciasto dużo powietrza od spodu.
Dodawać pomalutku wodę- resztę tego co zostało z rozrobienia tak, aby ciasto jeszcze się lało ale było na granicy już z takim do wałkowania.
Podzielić ciasto na pół i do 1 części w innej misce dodać kakao i trochę wody dla równowagi i wymieszać.
Poczekać aż wyrosną około 15-30 min (zależy od drożdży, temp. i tego jak się mieszało).
Wlać do foremki najpierw kakaowe, potem jasne i jeszcze chwilkę niech sobie ciasto ruszy. Można oczywiście zmienić kolejność kolorów, lub jeszcze bardziej pokombinować.
Wstawić do rozgrzanego na 170-180 st piekarnika. Piec na dolnej półce ok. 35-40 min. (Czytaj szykujesz dzieci i siebie do wyjścia a ciasto piecze się tak długo aż Ci się przypomni, że się piecze i już musisz wyjść).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz