poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Bomba elektrolitowa na upały i przeciw skurczom

Ostatnio bombardują mnie w radio i telewizji reklamy preparatów magnezowych, potasowych i dedykowanych ściśle przeciw skurczom.

Przypadek?
Nie sądzę.

Wiadomo, że w upały zaczyna brakować nam minerałów a skutkiem tego jest osłabienie, rozdrażnienie no i uporczywe skurcze.

W grupie docelowej reklamowych ataków na łydki znajdują się także ciężarne. No więc i ja.

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie poszukiwała więcej informacji na ten temat i ich nie przetestowała.
Na koniec będzie pyszny deserek, więc kto ma ochotę niech przewinie od razu do podniebiennych konkretów : )

Tak się składa, że zrobiłam sobie porównanie z poprzednią ciążą, w trakcie której brałam preparaty dla ciężarncyh i oprócz tego magnez z Vit. B6. Zanim jednak je przytoczę krótka notka o przyczynach skurczy.

Jakie są przyczyny skurczy łydek?

Główną przyczyną jest niedobór magnezu, na którego braku opiera się większość reklam.
Jednak dla prawidłowej gospodarki elektrolitów należy ograniczyć też sól a wzmocnić organizm zwiększoną podażą potasu oraz wapnia.

Drugą przyczyną może być ucisk na nerwy. Spotyka to głównie w nocy, gdy leżymy a kręgosłup lub biodra nie są odpowiednio podparte.

Porównanie metod naturalnych i medycyny konwencjonalnej w niedoborach magnezu, potasu i wapnia

Jak wyglądała sytuacja w pierwszej ciąży?
Skurcze łydek miałam okrutne, w nocy płakałam z bólu, W dzień nie mogłam prowadzić auta, bo groziło to wypadkiem. Jak wspomniałam brałam witaminy dla ciężarnych i do tego magnez. Bez skutku.

Za to teraz wyszukałam sobie alternatywne, naturalne źródła bogate w magnez, potas i wapń.
Pierwszą metodą było moczenie nóg w wodzie magnezowej, o której niebawem.
Zrobiłam kontrolę magnezu przy badaniu krwi i efekt był zaskakujący.
Ilość tego pierwiastka był tylko kilka jednostek niższy od maksymalnego. Ale to jeszcze przed upałami.
Te dopadły mój brzuch w trakcie gorących dni i burz. A potem przyszła kolej na łydki i płacz z bólu.
Pamiętając, że magnez w postaci pigułkowej g... daje a tylko pogarsza stan mojej wątroby zaczęłam węszyć.

Dodatkowo odkryłam, że w noce cieplejsze, gdy spałam na kołdrze i było mi mięciutko skurcze ustawały a nasilały się podczas siedzenia i leżenia na twardym.

Niezastąpione okazały się kąpiele magnezowe ale bezspornym HITem w tej walce o przetrwanie okazał się...

DESER ELEKTROLITOWY 

który jadam na śniadanie.

Składniki na 1 porcję:
  • pół avokado
  • pół średniogo jabłka
  • pół banana
  • łyżka soku z cytryny/limonki
  • plus cytryna do skropienia reszty avokado
Wykonanie:

Avokado przekroić na pół, (drugie pół skropić cytryną, żeby nie ciemniało i zostawić sobie na następny dzień). Wyjąć miąższ łyżką do miseczki. Jabłko oczyścić z szypułek,  banana obrać. Owoce wrzucić
do blendera, skropić łyżką soku z cytryny i zmiksować.

KONIEC FILOZOFII!

Bez wycieczek do apteki, pamiętania o połknięciu pigułki, czekaniu, aż cokolwiek z tej tabletki organizm raczy przyswoić (wątpliwe).

Dlaczego to działa?


Plasterek (a my jemy na niedobór połówkę) avokado zaspokaja 15% dziennego zapotrzebowania na magnez!
Do tego banan bogaty jest w potas, jabłuszko w witaminę C, wspierającą odporność i zwiększającą przyswajalność minerałów, w tym żelaza, które także w dużej ilości występuje w avokado.

Skurcze minęły i od dawna mnie nie atakują.
Na podkładkę medyczną w postaci morfologii jeszcze poczekam. Aż takim kamikadze, żeby się kłuć nadprogramowo nie jestem:P

Jednak czekajcie na aktualizację.

I niech oko Wam nie drży, a łydka śpi spokojnie!
Kasia



P.S. Dziękuję Agatko za sposób na przełknięcie avokado w przyjemniejszej niż guacamole postaci! ; )




 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz