Wczoraj piątek, piątunio, a jak piątek to weekendu początek!
A jak weekend to i pizza!
tym razem postanowiłam ulec mojemu szkrabowi i na słodkie "tes ceee" odpowiedzieć pizzą wegańską i bezglutenową.
Efekty?
Ciasto rewelacja, sosik fenomenalny a, że na części pizzy sera nie było to się wytnie i zje jak jest się bezmlecznym prawie dwulatkiem ;)
Wykonanie na oko wedle mej intuicji, bo ząb już czekał a nawet otwarta i marudna paszcza:
CIASTO:
A jak weekend to i pizza!
tym razem postanowiłam ulec mojemu szkrabowi i na słodkie "tes ceee" odpowiedzieć pizzą wegańską i bezglutenową.
Efekty?
Ciasto rewelacja, sosik fenomenalny a, że na części pizzy sera nie było to się wytnie i zje jak jest się bezmlecznym prawie dwulatkiem ;)
Wykonanie na oko wedle mej intuicji, bo ząb już czekał a nawet otwarta i marudna paszcza:
CIASTO:
- na oko 300 g mąki owsianej
- ok. 50 g mąki gryczanej
- ok. pół szklanki skrobii ziemniaczanej
- 7-8 łyżek oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek (dobrze dodać smakowej)
- niecała łyżka soli
- pół kostki drożdży świeżych lub suchych- wtedy chyba paczka
- łyżeczka cukru trzcinowego na rozruch drożdży
- ok. 400 ml wody
SOS (także własnej inwencji- proszę o nadmienienie przy kopiowaniu):
- koncentrat pomidorowy
- zioła prowansalskie
- łyżeczka cukru trzcinowego
- 2-3 łyżko oleju/oliwy
- trochę wody
- szczypta soli
- oregano
- papryka słodka
Wykonanie
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie (ok. 50ml), dodać cukier i trochę mąki. Poczekać aż wyrosną.
Mąki zmieszać z solą, dodać olej i rozczyn i stopniowo dodawać wodę mieszając. Konsystencja powinna być jak na bułki, makowiec itp, żeby dało się ugnieść.
Zostawić do wyrośnięcia. Mąki nie pszenne rosną trochę dłużej. U mnie czekały aż się dziecko obudzi, żeby nie psuć mu frajdy.
Sosik robimy z koncentratu (u mnie słoiczek Pudliszek w Biedronki- jest ciut większy niż w innych sklepach).
Ze słoiczka wypłukałam resztkę wodą- dzięki temu konsystencja zrobiła się bardziej sosikowa, a smak nie stracił zbyt wiele. Dodałam zioła prowansalskie i resztę przypraw. Ważny jest olej i cukier.
Na rozłożone mokrymi dłońmi ciasto wysmarowane naszym pysznym sosem dodajemy ulubione składniki. U mnie szparagi, pomidory, brokuły, cukinia, papryka.
Dla nie wegan- posypujemy serem żółtym
Dla wegan- posypujemy serem sojowym itp.
Dla tych na diecie- jemy samą pizzę z dodatkami : )
I tak jest pycha!
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku na 170-180 st ok 15-20 min.
Smacznego, smaczniastego! Kasia : )
Try to make a vegan and gluten free pizza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz